niedziela, 22 marca 2015

na nagrobku mojej Mamy ktoś postawił znicz z napisem: "Bóg tak chciał". oburzyłam się. bo wcale, do kurwy nędzy, nie musiał tego chcieć!

brat mojego taty powiedział z kolei, że rycina Mamy w ogóle Jej nie przypomina. "bo Marysia się nie uśmiechała". no tak. jasne chujku! Mama nie lubiła cię nie tylko dlatego, że jesteś chamski i drwisz sobie z wszystkich, ale też dlatego, że wcale Jej nie znałeś. nie chciałeś poznać. bo gdybyś znał, to wiedziałbyś, że mimo wszystkich swoich chorób była pogodnym człowiekiem. i uśmiechała się najpiękniej. tylko ty tego nie widziałeś bądź nie chciałeś widzieć. dziwne, że ciocia Haliny widziała Mamę z dwa razy w życiu i gdy poszła zapalić znicz na Jej grobie powiedziała "cała Marysia".

a taty mama, dzień po śmierci Mamy, nawet nie dobę, powiedziała "musicie zapomnieć". dobrze babciu, o tobie też zapomnę.

jad się ze mnie wylał. wyżera mi dziurę w panelach, ale mnie jest lżej.

ludzie, zastanówcie się nad słowami i czynami. proszę.

niedziela, 15 marca 2015

życie jakoś się toczy.
dzięki pracy nie myślę tak dużo. jedynie gdy mam wolne, tak jak teraz - L4 od środy, jest ciężej. żeby odsunąć myśli czytam, słucham i oglądam. ciągle piszę do Mamy listy. raz oznaczone są uśmiechem, raz łzami. wciąż do Niej mówię. cały czas jest przy mnie. ostatnio tak pięknie uśmiechnęła się do mnie we śnie. w końcu. w końcu przyzwyczaję się do tęsknoty i pustki.

zrobiłam się monotematyczna? może.